... albo róż z szarością... Nie wiem który kolor jest tutaj dominujący... :)
Ale czy to ma znaczenie? :)
Z założenia miała to być bardzo delikatna kartka ślubna i chyba taka właśnie jest. W tle mój ulubiony patchwork, a na nim piękne pastelowe róże Wild Orchid. Do tego papierowa wycinanka, na której widać - po dokładnym wpatrzeniu się :) - malutkie ptaszki. No i oczywiście nie mogło zabraknąć serca, bo przecież mówimy o ślubnej kartce :)
A w środku piękne życzenia - tym razem od weselnych rodziców dla dzieci :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz